wtorek, 27 sierpnia 2013

Mały skromny albumik

Zdjęcia są to i album powstał.
Użyłam gotowej bazy i tekturek ANEMONE

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Krótki pobyt w Holandii

Było miło ale niestety za krótko :) Pierwszy lot, pierwszy raz w Holandii. Już wiem, że jeszcze tam wrócę.















Wrażenia:
W miasteczku Montfort (tam gdzie mieszka mąż) było miło, spokojnie, przytulnie. Mogłabym tam zamieszkać. Bardzo mi się tam podobało. Znalazłam tam oczywiście sklepik z przydasiami i zakochałam się w nim. Byłam tam 2 razy, bo za pierwszym razem nie ogarnęłam całego asortymentu :) Oczywiście powiedziałam mężowi, że jak nie wie co mi kupić, to zawsze może odwiedzić ten sklepik. Dokładnie mu go pokazałam.
Byliśmy również w Amsterdamie (stolicy Holandii). Duże miasto, tętniące życiem, na ulicach pełno rowerzystów, mosty, mosteczki, kanały. Celem była wizyta w Muzeum Figur Woskowych Madame Tussauds.  Staliśmy w kolejce po bilety ale było warto :)
W Amsterdamie w powietrzu czuć zapach palenia marihuany (to już mi się mniej podobało). Cała plejada różnych narodowości, słychać było również polski język. 
W Holandii jest pełno sklepów ze starociami... nie mam zdjęć, bo zapomniałam aparatu... ale można upolować świetne okazy za niską cenę. 
Ogólnie jestem bardzo zadowolona, byłam tam za krótko i niestety nie zwiedziłam wszystkiego... jestem pewna, że kiedyś tam wrócę, bo warto!

Mam nadzieję, że nie zanudziłam WAS tym wpisem.

Pozdrawiam cieplutko.

P.S. Moje metalowe przydasie przyjadą za 2 tygodnie, bo nie chciałam brać do bagażu podręcznego aby mi nie skonfiskowali :) Doczekać się nie mogę :)

Cmok, cmok

Jola

I na koniec zdjęcie z mrówką mutantem:)

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Ślubne przed wyjazdem

Dwie karteczki siostrzane z tekturkami ANEMONE Amore Mio "W obłkokach", uwielbiam tą Młodą Parę :) Wybywam na zasłużony urlopik przed powrotem do pracy. Zobaczymy się za jakiś czas.




Stokrotki z dziurkacza :)

czwartek, 15 sierpnia 2013

Zaproszenie na sesję zdjęciową z "brzuszkiem"



Piękną grafikę kobiety z brzuszkiem dostałam od Alicji. Dziękuję kochana!

środa, 14 sierpnia 2013

Ciąg dalszy folderków CD




Tym razem folderki dla sympatycznej pani fotograf -  Oli Granos.
Pozdrawiam cieplutko.

P.S. Aby przepędzić chorobę trzeba się wziąć w garść... szybciej przechodzi.

Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie słowa skierowane pod moim adresem!

JolaGG 
cmok, cmok

Nie można się dać chorobie...

Jestem chora na anginę ropną, wczoraj było najgorzej, bo gorączka mnie osłabiła na maxa. Dzisiaj wstałam i powiedziałam... dość, nie dam się. Mimo, że nadal nie mogę nic jeść i ledwo przechodzi przez gardło coś płynnego to przecież ręce mam zdrowe.



Edit:
Czekają na mnie nowe przydasie i jak tu chorować???


niedziela, 11 sierpnia 2013

Zawieszka na sierpniowe wyzwanie Digital Paper

Zapraszam na kolejne wyzwanie na blogu Digital Paper, gdzie należy zrobić zawieszkę. Moja praca powstała na bazie tekturki, którą pomaziałam farbami, które zostały mi po malowaniu mieszkania :)
Centralną częścią jest oczywiście grafika Janet ze słodką dziewczynką. To nie mój styl ale uwielbiam kartki Klaudii i troszkę się zainspirowałam jej pracami. Dodatkowo użyłam moich ulubionych zawijasków ANEMONE.
Zawieszka zawiśnie w pokoju pewnej młodej damy.

To mój ostatni post dzisiaj... nie będę WAS więcej męczyć.

Pozdrawiam
cmok, cmok!!!

Zaproszenie na Chrzest Święty


Tym razem zaproszenia na Chrzest Święty dla dziewczynki z "sukieneczką - szatką".


Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za tyle miłych słów pod ostatnimi postami... cmok, cmok!

Pamiątki Chrztu Świętego

Dzisiaj 2 pamiątki chrztu Świętego. Wykorzystałam ostatnio zakupiony wózeczek i wykrojnik rameczkę, który kupiłam już dawno ale jakoś gdzieś się schował :)



Inspirację znalazłam u Agnieszki :)

piątek, 9 sierpnia 2013

Zawiadomienia...

Moje pierwsze, delikatne próby wykorzystania nowych wykrojników.



Niebawem ogłoszę CANDY :)

czwartek, 8 sierpnia 2013

Dojechały :)

Dzisiaj przyjechały wykrojniczki Cottage Cutz





Teraz jadę z dzieciakami pomoczyć tyłki w wodzie. Miłego dnia WAM życzę.

Już nie mogę się doczekać aby ich użyć... ale siła wyższa. Obiecałam i nie ma wyjścia. Trzeba jechać troszkę się opalić.