Najpierw były rozmowy, plany... które przerodziły się w realne spotkanie w Domu na Łąkach z Dorotką. Było fantastycznie, ciepło i domowo. Bardzo się cieszę, że udało nam się spotkać...
Hasło przewodnie warsztatów... "Nie róbcie tak jak Jola" - podobno łamałam wszystkie możliwe przepisy BHP ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne wytwory w przecudnych kolorach!! :)
OdpowiedzUsuńtoście się, Siostry, napracowały! :))) aż żal mi serce ściska...
OdpowiedzUsuńPodziwiam, zazdroszczę i żałuję, że nie mogłam do Was dołączyć!
OdpowiedzUsuńJolu dzięki! Bardzo jestem szczęśliwa, że tak świetnie się wszystko udało!
OdpowiedzUsuńWow jaka produkcja, Joluś wszystko piękne, Zazdroszczę :-)
OdpowiedzUsuń<3 Ty wiesz )****
OdpowiedzUsuńAbsolutnie zazdroszczę i podziwiam efekty!
OdpowiedzUsuńświetna relacja :) ja jeszcze ze swoją nie zdążyłam :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, wspaniałe spotkanie :)
OdpowiedzUsuń