Lany Poniedziałek zawsze kojarzy mi się z wielką ilością wody. W dzieciństwie zawsze oblewaliśmy się do upadłego, nie zostawało na nas suchej nitki. To były wspaniałe chwile... Aby się obudzić po świątecznej uczcie przesyłam Wam wiadro zimnej wody... niech tradycji stanie się zadość...
P.S. Dziękuję za wszystkie życzenia świąteczne... cmok, cmok!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde miłe słowo!