środa, 17 listopada 2010

I tak mija dzień za dniem...

Jakoś taki nijaki jest dzisiejszy dzień. Chyba tęsknota sięga zenitu... chłopcy dzisiaj wyjątkowo nieznośni. Obowiązki przerastają możliwości. Trzeba rezygnować z niektórych rzeczy aby nie zwariować. Też tak czasem macie??
Pogoda brzydka, mglista, szara, bura i ponura.

Aby osłodzić sobie życie trzeba coś słodkiego skonsumować... np. czekoladę mleczną.

zdjęcie

Chyba mam "paskudną" naturę... za bardzo przywiązuję się do ludzi. Rozstania mnie strasznie dobijają.

3 komentarze:

  1. łeeeee... każdy tak ma, czekoladka dobry sposób... ja ostatnio tylko gorzką, bo na odwyku jestem :(
    i bardziej niż rozstania boli mnie nielojalność ludzi, których uważałam za przyjaciół...
    całe szczęście, że po czarnych dniach przychodza jaśniejsze :) głowa o góry :*

    OdpowiedzUsuń
  2. nie tylko cię rozstania dołują przytulam choć byś chciała być w innych ramionach :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. bo rozstania mają to do siebie że bardzo smucą... jeśli to pomaga w humorku to jedz czekoladę, ile wlezie, nie patrz na kalorie ;) nie martw się kochana ;*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo!